Barwy interferencyjne, fluorescencja, barwy polaryzacyjne.
Interesujące jest także, że możemy wykonywać barwne mikrozdjęcia nawet takich metali, które zupełnie nie przyjmują barwników, jak np. żelazo. Te metody barwienia znalazły zastosowanie w praktyce, w badaniach struktury metali. Wykorzystujemy do tego znane również laikom barwy odhartowywanego żelaza. Jeśli świeżo oszlifowaną i wypolerowaną powierzchnię metalu utlenimy przez ogrzanie, powstanie na niej tak cienka warstewka tlenku, że stanie się ona barwna wskutek interferencji promieni świetlnych. Jeśli tylko na otrzymanej powierzchni szlifu wskutek różnego ułożenia i struktury kryształów te ostatnie utleniają się z różną szybkością, powstają warstewki tlenku różnej grubości, co daje nam różne barwy interferencyjne. Za pomocą tej metody możemy uczynić dokładnie widzialnymi w mikroskopie jednobarwne kryształy, łącznie ze strukturą metali i ewentualnie przygotować je do wykonania fotografii barwnych. Tego rodzaju powierzchnie możemy otrzymać również w kąpielach chemicznych, w których nie zawsze tworzą się tlenki. Specjalnie dla metali żelaznych nadaje się w tym celu tworzenie powierzchni molibdenianowych, które wykonuje się za pomocą molibdenianu amonowego. Również dobrze znany w fotografii tiosiarczan sodowy może być użyty w celu utworzenia warstewki siarczku.
Mikrofotografia może wejść we wręcz bajkowy kraj barw przy zastosowaniu metod luminescencyjnych, a przede wszystkim polaryzacyjnych. Poważny amator, który chciałby się zorientować w tych trzech wyżej wspomnianych mikroskopowych technikach zdjęciowych, znajdzie szersze omówienie w odpowiednich artykułach fachowych.
Pod pojęciem luminescencja rozumiemy barwne świecenie materiałów pod wpływem naświetlania ich niewidzialnymi dla oka promieniami nadfioletowymi. W tym celu przy zdjęciach makro dla obserwacji subiektywnych jako źródło światła służą lampy kwarcowe, natomiast dla zdjęć mikro — węglowe lampy łukowe. Wiele ciał pod wpływem promieni nadfioletowych nie wykazuje świecenia, podczas gdy niektóre wykazują słabą luminescencję, nawet barwną, do celów zdjęciowych jest ona jednak za słaba. Jedynie pewne ciała „wysyłają specjalnie silne i intensywne promieniowanie, które może uczynić fotografię luminescencyjną tak interesującą.
Aby osiągnąć silne świecenie, należy ciemne lub bezbarwne preparaty przygotować w specjalny sposób, stosując tak zwane fluorochromowanie. Polega ono na impregnowaniu preparatu substancjami mającymi właściwości luminescencyjne (np. czerwień rezolowa, oranż akrydynowy itp.). Nadają się do tego przede wszystkim tkaniny. Fotografie luminescencyjne możemy wykonywać w normalnych mikroskopach przy pomocy specjalnie dostosowanego źródła światła i filtrów pozafioletowych. Istnieją jednak specjalne zestawy przyrządów, jak np. przyrząd luminescencyjny firmy Zeiss w Jenie, dla badań naukowych i produkcyjnych. Jeszcze bardziej żywą grę barw możemy otrzymać na powierzchni substancji bezbarwnych, np. szlifów metalowych, jeśli wyzyskamy zjawisko polaryzacji światła. Nie potrzebujemy do tego żadnych specjalnych dodatkowych przyrządów, lecz jedynie filtry polaryzacyjne. Filtr taki umieszczony przed fotografowanym obiektem przepuszcza światło tylko w jednej określonej płaszczyźnie drgań. Drugi filtr znajdujący się za obiektywem, na przykład na okularze, przepuszcza przez pierwszy filtr tylko światło spolaryzowane i tylko wtedy, jeśli płaszczyzna polaryzacji tego filtru jest ustawiona mniej lub więcej równolegle. Jeśli filtry są ustawione do siebie prostopadle, wtedy zobaczymy, że przy najjaśniejszym świetle w okularze nie widać niczego, a więc również i na barwny materiał światłoczuły nie padnie żadne światło. Jeśli jednak badany preparat wprowadzimy w bieg promieni, to zobaczymy go w mocno świecących barwach interferencyjnych. Barwy możemy zmieniać przez przesuwanie specjalnych płytek krystalicznych produkowanych przez Zeissa. Jeśli te barwne zjawiska już w obrazach czarno-białych dawały bardzo duże możliwości rozpoznania wielu struktur, to w fotografii barwnej rozszerzają je jeszcze bardziej, dając idealne możliwości prowadzenia dokumentacji do celów naukowych i dydaktycznych.