Zakres użytecznych naświetleń

Zakres użytecznych naświetleń.

Błony odwracalne i błony negatywowe wykazują w porównaniu ze sobą znaczne różnice techniczne. Błony negatywowe, podobnie jak to się dzieje w technice czarno-białej, mają na ogół współczynnik kontrastowości gamma ok. 0,7. Błony odwracalne natomiast podobnie jak i materiały pozytywowe wywoływane są do znacznie wyższego współczynnika kontrastowości. Dlatego w obu materiałach należy zwracać uwagę na zakres ich użytecznych naświetleń. Przy współczynniku kontrastowości gamma = 0,7 zakres użytecznych naświetleń będzie zawarty między dwiema granicznymi gęstościami D = 0,1 i D = 2,2. Odpowiada to stosunkowi 1 :1000, podczas gdy przy błonach odwracalnych, przy współczynniku kontrastowości gamma = 1,5 naświetlenia dla tych samych gęstości mają się do siebie jak ok. 1:25. Z drugiej strony wysoka kontrastowość błon odwracalnych jest koniecznością, gdyż bardziej miękkie błony dadzą nam obrazy zbyt płaskie, zupełnie bez wyrazu. Natomiast błony negatywowe tego nie wymagają i potrzebną kontrastowość uzyskuje się dopiero w wykonanych z nich kopiach.

Praktycznie oznacza to, że błonę negatywową możemy wykorzystywać do wykonywania zdjęć motywów dwu- lub trzykrotnie uboższych w kontrasty, a także naświetlać ją czterokrotnie dłużej, niż jest to konieczne, bez wystąpienia większych zniekształceń barwnych (naturalnie niedoświetlenia dadzą nam barwy nieprawidłowe i zadymione, przy równoczesnej utracie szczegółów w cieniach obrazu).

Błony odwracalne powinny być naświetlane z pedantyczną dokładnością. Normalnie motywy bez większych kontrastów znoszą różnicę naświetleń około połowy wartości przysłony, mniej lub więcej, tak że prawidłowe zdjęcie możemy otrzymać jedynie między dwiema sąsiednimi liczbami określającymi wielkość przysłony. Zrozumiałe jest więc, jak wąski lub szeroki mamy wybór możliwości. Kto ma dużą wprawę w posługiwaniu się światłomierzem fotoelektrycznym, może prawidłowo naświetlić wszystkie 36 zdjęć posiadanych na błonie małoobrazkowej. Bezpieczniej jest jednak, szczególnie przy bardziej wartościowych zdjęciach, wykonywać je przy użyciu dwóch lub trzech różnych naświetleń, w których używamy coraz to innej przysłony. Bardziej prawidłowe jest korzystanie z szeregu różnych przysłon niż wybieranie i stosowanie różnych czasów naświetlania, gdyż czasy działania migawek w aparatach zdjęciowych nie zawsze dokładnie odpowiadają swoim oznaczeniom.

Nawet poważny amator znający fotografię czarno-białą w dziedzinie fotografii barwnej będzie działał niepewnie, gdyż nie wie, jak wygląda prawidłowo naświetlona błona barwna, a kiedy występują niedopuszczalne prześwietlenia. Nie należy zapominać, że przy błonach odwracalnych niedoświetlony materiał będzie za ciemny, a prześwietlony — odwrotnie — za jasny. Przy zbyt krótkim naświetlaniu ciemne partie zdjęcia wykazują pewne odchylenia barwne, podczas gdy miejsca jaśniejsze wykazują prawidłowe odcienie barw. Oglądając następnie całkiem nienaświetlone części błony lub filmu, na przykład ich brzegi, w świetle przechodzącym możemy najczęściej stwierdzić, że nie są one neutralnie szare. Takie nieprawidłowe zadymienia błon są wynikiem bądź błędów procesu wywoływania, bądź też pochodzą z niezupełnie dobrego materiału (złe składowanie lub tym podobne). Nie możemy jednak zupełnie usunąć pewnej niewielkiej gęstości zadymienia barwnego i występuje ono w każdym przypadku. Niedoświetlona barwna błona negatywowa jest dla wprawnego oka łatwa do rozpoznania po zaniku szczegółów w cieniach obrazu, podczas gdy prześwietlenie jest dużo trudniejsze do stwierdzenia. Jeśli fotografowany obiekt zawiera soczyste barwy, to zbyt długie naświetlanie rozpoznajemy po tym, że barwy te nie są czyste i wyraźne w barwach dopełniających, lecz wykazują zbrunatnienia. W obiektach monotonnych, jak na przykład krajobrazach, błąd ten możemy rozpoznać jako ogólne zmiękczenie kontrastu. Negatyw będzie naturalnie ciemniejszy niż normalny, ale właściwość ta jest trudna do ustalenia dla początkujących amatorów, gdyż nie występuje to w tak silnym stopniu jak przy materiałach czarno-białych. Z drugiej strony negatyw uznany z ostrożności za względnie ciemny zupełnie dobrze można jeszcze przekopiować.